W jednym z ostatnich wpisów wspominałam wam o nadchodzących trendach. Dzisiaj postanowiłam stworzyć dla was stylizację podążającą właśnie w ich kierunku. Pastelowy kolor i kwiaty, które zaczęły rozkwitać na mojej sukience, tworząc niesamowitą przestrzeń, dzisiaj stały się dominującym elementem mojej stylizacji. Prostota formy i elegancja - taki był mój zamysł podczas komponowania części garderoby. Outfit nabrał ognistego temperamentu, dzięki soczyście czerwonym szpilkom w szpic i kolczykach w formie kiści winogron w tym samym odcieniu. W stylizacji nie mogło zabraknąć słońca, które zaświeciło dzięki perłowej tarczy zegarka Deja vu.
Według mnie najpiękniejsze zdjęcia, które w pełni przedstawiają charakter proponowanych przeze mnie outfitów wychodzą oczywiście w plenerze. Cieszę się niezmiernie, że na dworze jest coraz piękniej i w końcu będę mogła częściej prezentować wam lekkie i letnie stylizacje. Oczywiście moim marzeniem było uwolnienie się z ciężkich zimowych kozaków i przybranie na stopy klasycznych szpileczek, a już niedługo ma nadzieję sandałków :D. Czy wy też za tym tęskniłyście? Wyciągnęłyście już ze swojej szafy letnie buciki? Moje od dawna są już gotowe do drogi!
zdjęcia/photo: kondziela.com
Stylizacja/stylisation:
sukienka/dress - Vera Lucci
shoes/buty - Zebra
kolczyki/earrings - handmade by ME
zegarek/watch - Deja vu
Tak, szafa już dawno przygotowana na nadejście wiosny ;) Ale z chęcią bym coś jeszcze do niej dołożyła ;)
OdpowiedzUsuńKochana cudowna sesja! Boski plener i przede wszystkim Ty sama!
Pozdrawiam ciepło :*
szpilki bardzo ładne :) i ciekawie wyszło zestawienie ich z pastelowością sukienki ;)
OdpowiedzUsuńja - jak znam siebie - pomyślałabym tylko o czarnych (bo ja to taka... zachowawcza z natury jestem :)) ;)
również chciałabym już bez oporów chodzić w jak najlżejszych butach, ale niestety - ciągle mi wiatr zimny skądś zawiewa i marznę, a jak marznę, to potem na zatoki choruję, więc - jeszcze poczekać muszę, nie da rady :(
Ja staram się wyrzucić ze swojej szafy wszystkie czarne rzeczy, ale na tą chwilę nie za bardzo mi się to udaje. Co rusz jak mi się coś spodoba, to niestety model musi być tylko w ciemnym kolorze :D. W tę zimę zahartowałam swoje kostki, mam nadzieje, że kiedyś mi tego nie wypomną :D.
UsuńPrezentują się przepięknie!
OdpowiedzUsuńCzy przypadkiem rajstopy nie są zbyt ciemne? :)
OdpowiedzUsuńChyba lepsze byłyby jasniejsze :)
Mam jasną karnację, więc być może dlatego mogą wydawać się nieco ciemniejsze :)
UsuńSa idealne.
Usuńwow jakie klimatyczne zdjecia uwielbiam takie maja w sobie to cos co przykuwa wzrok i chce sie do nich wracac:)
OdpowiedzUsuńhttp://nattalja.blogspot.com/2014/04/baby-blue.html
zapraszam w wolnej chwili;]
Ładne zdjęcia. ;3 U mnie rozdanie , zapraszam , każdy ma szanse na wygraną . :) http://mycurledtheworld.blogspot.com/2014/04/urodziny-rozdanie.html
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świetne zdjęcia ! świetny blog !! :))
OdpowiedzUsuńhttp://naataliiiiaa.blogspot.com/
dziękuje :)
UsuńNiesamowite zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na www.mayoume.pl
https://www.facebook.com/mayoumepl
Jak można dobrać takie ciemne rajstopy?
OdpowiedzUsuńFaktycznie przyznaję rację, na zdjęciu rajstopy wyglądają na dość ciemne, to też kwestia oświetlenia, natomiast w rzeczywistości nie odróżniały się tak bardzo kolorystycznie od mojej karnacji.
UsuńJest to propozycja na letnie upały, więc jeśli nie ma takiej konieczności to polecam zrezygnowanie z rajstop i zamienienie zakrytych szpilek na sandałki.
Oby takie upalne dni dotarły do nas jak najszybciej. Pozdrawiam! :)
Fantastyczne zdjęcia, podoba mi się ich klimat, proste ale przykuwają uwagę :)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam do siebie, dopiero zaczynam blogowanie, ale jeżeli Ci się spodoba, możesz zaobserwować, to zawsze motywuje :)
Jesteś mega seksowna, zwyczajnie rzucasz na kolana. Idealna w każdym detalu.
OdpowiedzUsuń