wtorek, 14 stycznia 2014

I need a color!


Kiedy za oknem brakuje barw ludzie jak kameleony próbują dostosować się do panujących warunków atmosferycznych. Ulice pokrywają wtedy szaro-bure plamy i w tym samym momencie na naszych twarzach rysuje się blady obraz niczym bajka z czarno-białego kina. Miasto staje się puste, traci wyraz, a z pozoru niespotykane mury gubią swoją historię. I jak nadać rzeczywistości barw? 
Postanowiłam dzisiaj przełamać te czarne chmury krążące nad okolicą, dodając im trochę soczystości. I tak w połączeniu potężnej czarnej magii z wściekła czerwienią powstała stylizacja z charakterem.




Dzisiejszą inspiracją stylizacji był temat diabła ubierającego się u Prady. Stąd właśnie czerwień, która doskonale oddaje jego charakter i klasyka połączona z dostojnością nadaną dzięki ażurowym, kwiecistym rajstopom. Jako dodatek wybrałam ręcznie robioną bransoletkę oraz mój ulubiony zegarek z wymiennymi tarczami, dzięki któremu zawsze jestem o(na) czasie ;).
Taki zestaw z powodzeniem sprawdzi się na randce. Dokonując małych modyfikacji - dodając żakiet i zmieniając buty możecie udać się w nim do biura. 




zdjęcia/photokondziela.com


 Stylizacja/stylisation: 

spódnica, bluzka - vintage
buty/shoes - Gamloong 
zegarek - Deja vu
bransoletka - handmade by me
rajstopy - Calzedonia -50%

3 komentarze:

  1. love your watch! :*
    GIVEAWAY ON MY BLOG! http://landing-in-fashion.blogspot.gr/2014/01/landing-no59-giveaway-win-iconomesis.html#more

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie dlatego zazdroszczę jasnowłosym kobietom (hmm.. w sumie ja też, naturalnie, jestem jasnowłosa, tyle, że dobrze wtedy nie wyglądam ;)) - pięknie wyglądają w czerwieni :)
    bardzo proste połączenie, a jakie kobiece i stylowe :)

    no i nogi - dziewczyno, jakie Ty masz nogi :)!
    przepiękna jesteś.

    będę powracała, żeby się trochę pozachwycać ;)

    OdpowiedzUsuń